O służbie zdrowia mówi się i pisze prawie wyłącznie źle. Dla równowagi opiszę moje doświadczenie.
Wczoraj o 7:10 zarejestrowałem się telefonicznie do lekarza pierwszego kontaktu na godzinę 10:30.
O 10:25 zostałem przyjęty, otrzymałem recepty na leki i poprosiłem o skierowanie do przychodni kardiologicznej.
Oczywiście otrzymałem odpowiednie skierowanie, po czym piętro wyżej zarejestrowałem się do kardiologa na 5 marca godz 12:15.
Wiem że nie wszędzie jest tak dobrze ale denerwują mnie dziennikarze, którzy wyszukują wyłącznie złych wiadomości o służbie zdrowia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz