piątek, 12 września 2014

Awarie czy PR ?

Kilka helikopterów amerykańskich wylądowało w Polsce na polu. Podobno awaryjnie z powodu pogody.
Mam jednak pewne podejrzenia, albowiem po pierwszym lądowaniu nastąpiły 2 kolejne lądowania. Widok bardzo interesujący: miłe powitanie żołnierzy przez miejscową ludność, wręczenie Amerykanom lokalnych prospektów w języku angielskim, oglądanie i filmowanie helikopterów z wierzchu i od środka, siadanie za sterami, poczęstunek itd
Jedynym niedociągnięciem był brak pizzy w najbliższej  okolicy. Ogólnie bardzo miłe obrazki.
Zaczynam się jednak zastanawiać czy te lądowania to naprawdę tylko przypadek. Bo jeśli wymyślili to jacyś spece od Public Relation aby zwiększyć nasze poczucie bezpieczeństwa to muszę przyznać że wymyślono to nieźle.
Sam poczułem się bezpieczniej widząc chmary amerykańskich maszyn na polskim niebie i polskich polach.

czwartek, 11 września 2014

Dobrze o Ewie Kopacz

Za kilka dni Ewa Kopacz zostanie nowym premierem.
Słyszy się bardzo rozbieżne opinie na temat osoby Ewy Kopacz, niektóre bardzo krytyczne.
Ja też mam swoje zdanie w tej sprawie, a co ?!
Uważam że Ewa Kopacz będzie dobrym premierem. 
Dlaczego tak myślę ?
Bo kobietom w polityce jest trudniej niż mężczyznom.
Skoro więc kobieta osiąga tak wysokie stanowisko, z reguły jest lepsza niż mężczyzna.
W tym miejscu można by podać wiele przykładów, sądzę że powszechnie znanych.
Przy okazji jedna dodatkowa uwaga: Donald Tusk którego od dawna uważałem za zdolnego polityka, swoją osobowością tłamsił inne talenty w Platformie Obywatelskiej. Teraz będzie okazja aby objawiły się te talenty, a wśród nich dotychczasowa Pani Marszałek.

Wyścigi z lotu ptaka

Ostatnio lubię oglądać transmisje z wyścigów kolarskich. 
Wyniki sportowe nie interesują mnie wcale.
Bardzo za to podobają mi się widoki przyrody widziane okiem kamery z helikoptera. Są fantastyczne.
Jakiś tydzień temu jednego dnia obejrzałem po południu wyścig VUELTA w Hiszpanii a wieczorem wyścig Tour de Alberta w Kanadzie. Kontrast niesamowity !
Hiszpania: etap akurat w Asturii. Widoki zapierające dech: wielobarwna zieleń, łąki, pola i lasy,  bardzo głębokie doliny, groźne przepaście, białe szczyty skalne, obfite wodospady, wstęgi dróg, dróżek i ścieżek. Coś wspaniałego, nawet niesamowitego !
Kiedyś śpiewaliśmy piosenkę o Asturii nie zdając sobie sprawy o jakiej krainie śpiewamy. Teraz mamy wiedzę ale nie śpiewamy bo Tadziu sprzedał wszystek sprzęt do grania a i samo śpiewanie o suchym pysku też mija się z celem :)
Kanada: prowincja Alberta. Strasznie przestronnie i płasko. Wszystkie drogi proste jak strzała i wszystkie krzyżują się pod kątem prostym. Tylko łąki i uprawy, zero lasów.co kilka km jakiś domek i jakiś człowiek.  Część wyścigu kolarskiego poprowadzona przez bazę wojskową wśród armat, hangarów i samolotów. Kolarze pędzący po pasach startowych. Istny lotniskowiec.
Wiem że w Kanadzie są poważne miasta ale piszę o tym co widziałem. I przeczytałem: powierzchnia Kanady prawie 10 mln km kw, gęstość zaludnienia 3,5 osoby na km kw.
I jeszcze długo mógłbym pisać na temat Asturii i prowincji Alberta, ale po co ?
Już czekają kolejne wyścigi: Wielka Brytania, Turcja... wszystkie ciekawe ale tylko z lotu ptaka.