Dwa dni temu wsiadałem do pociągu na stacji Jaworzyna Śląska (z rowerem). Niedawno wchodziło się na perony z poziomu zerowego. Teraz dworzec jest świeżo po remoncie, elegancki, nowe perony, nowe tunele i schody, Są nawet windy ułatwiające wejście na perony.
Jednak jest mały problem. W windzie rower się nie mieści i zmuszony byłem taszczyć mój wyjątkowo ciężki rower po wielu , dość stromych, schodach, najpierw w dół, potem w górę.
Nie wiedzieć czemu, zrobiło mi się smutno. Wydano miliony złotych na remont dworca a problem transportu roweru na perony pozostanie (na zawsze ?) nie rozwiązany.
Jako człowiek doświadczony podchodzę jednak do sprawy spokojnie. Kilkaset lat temu Michał Anioł powiedział: "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość".
A polskie przysłowie mówi że "diabeł tkwi w szczegółach".
Szkoda że projektanci zapomnieli o tych mądrościach ludowych.
Więc diabełek się cieszy.
ps.
Za półtora roku oddane zostaną do użytku windy peronowe na dworcu w Legnicy. Ale czy rower zmieści się w windzie ? Któż to wie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz