czwartek, 28 listopada 2013

Ścieżki rowerowe zamiast olimpiady

Nowy minister sportu powiedział że olimpiada zimowa w Krakowie to dobry pomysł. Potrzeba na to 20 mld złotych.
Sprawdziłem:
nie ma jeszcze żadnego, nawet wstępnego kosztorysu, więc kwota 20 mld wzięta jest po prostu  "z sufitu".
Doświadczenia miast w których odbyły się olimpiady dowodzi. że prawdziwe koszty są 2 do 3 razy większe niż pierwotnie zakładane wydatki. Powinniśmy więc być przygotowani na wydanie około 50 miliardów. A my takich pieniędzy nie mamy, problemem jest znalezienie funduszy na pokrycie wkładów własnych przy korzystaniu z funduszy unijnych w nowej perspektywie finansowej.
Osobiście nie widzę żadnego, ale to żadnego uzasadnienia aby w Polsce organizować Igrzyska Olimpijskie.
Żadnych poważnych korzyści za tak duże pieniądze.
Gdybyśmy jednak mieli 20 miliardów na zbyciu, proponuję przeznaczyć je na budowę ścieżek rowerowych.
Koszt budowy 1 km ścieżki rowerowej wynosi od 0,5 mln złotych do 1,0  mln
Przyjmując średni koszt w wysokości 0,75 mln, łatwo wyliczyć że za 20 mld zł, można by wybudować w Polsce 27 000  km ścieżek rowerowych.
To by dopiero były prawdziwe korzyści dla kraju.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany tematem, odsyłam do informacji o autostradach rowerowych w Kopenhadze.
W powyższych kwestiach jestem w połowie pesymistą a w połowie optymistą:
- pesymistą,  bo wiem że w najbliższych 100 latach nie zbudujemy odpowiedniej ilości ścieżek
- optymistą,  bo mam nadzieję że MKOl nie przydzieli Polsce organizacji olimpiady w najbliższych 100 latach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz