niedziela, 3 czerwca 2012

Trudna historia

Donald Tusk otrzymał nagrodę im. Waltera Rathenau'a i z tej okazji wygłosił w Berlinie dłuższe przemówienie.
Mój kolega dziwił się że w tym przemówieniu były odniesienia do dość dalekiej przeszłości.
Ja się nie dziwię. Skoro Premier zdecydował się na przyjęcie tej nagrody, musiał odnieść się do historii.
Przecież minister Rathenau to człowiek który z ministrem Cziczerinem podpisał umowę w Rapallo.
A z naszego punktu widzenia, Rapallo to początek ponurej serii:  polityczne porozumienie niemiecko sowieckie, tajna umowa wojskowa, umowa Ribentrop-Mołotow.
A i w najnowszej historii coś by się znalazło, np rurociąg północny.
Moim zdaniem to dobrze że chcemy być w Europie i mieć dobre stosunki z Niemcami.
Ale przypominanie o trudnych  faktach w historii europy jest obowiązkiem i koniecznością.
I Donald Tusk dobrze wykorzystał okazję w Berlinie.
Pozostaje natomiast otwarte pytanie, czy w ogóle powinien przyjmować nagrodę imienia Waltera Rathenau'a ?
Ale nie czuję się na siłach na to pytanie odpowiedzieć z pełnym przekonaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz