piątek, 9 listopada 2012

Sukces niejakiego Macierewicza

Klasycy totalnej propagandy - gdyby żyli - byliby dumni z Macierewicza. Ich reguła aby ludziom wciskać kłamstwa bez żadnych ograniczeń przynosi wspaniałe efekty. 
Ostatnio niektórzy politycy, nawet rozsądni jak np. A. Kwaśniewski skłaniają się ku koncepcji jakiejś enigmatycznej międzynarodowej komisji w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Jednym z argumentów jest to, że spory odsetek społeczeństwa chce takiej komisji.
Mam 3 uwagi:
Po pierwsze: dlaczego ustalenia Komisji Millera są całkowicie ignorowane ? Dla mnie ustalenia tej komisji są w zupełności wystarczające i przekonujące.
Po drugie: pomylono przyczyny i skutki. To nie społeczeństwo żądało zespołu Macierewicza, lecz destrukcyjna działalność Macierewicza powoduje że wielu ludzi - dla świętego spokoju - chciałoby usłyszeć "ostateczne" wyjaśnienia jakiejś enigmatycznej komisji międzynarodowej. 
Po trzecie: zgadzam się z prof. Brzezińskim że powielanie bzdur o zamachu to woda na młyn pewnego imperium (o mało co nie napisałem z rozpędu:  odwetowców :) ) .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz