Pan Birgfellner złożył
doniesienie na pana Kaczyńskiego.
Prokuratura już 50
godzin poświęciła na przesłuchanie pana B a w ogóle nie dała możliwości wypowiedzenia
się panu K.
To niesprawiedliwe.
Pan A przez 50 godzin
miał możliwość wysuwania fałszywych lub
urojonych zarzutów pod adresem pana K , mógł nawet oczerniać pana K lub zgoła
insynuować możliwość popełnienia przestępstwa przez pana K.
W tej sytuacji prokuratura nie zapraszając
pana K, uniemożliwia mu odparcia
zarzutów, w ogóle nie umożliwia mu obrony.
To niesprawiedliwe i
krzywdzące !
Przecież poseł K ma
takie same prawa jak pozostali obywatele.
Dlaczego więc
traktowany jest gorzej?
Jestem oburzony !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz