Pan Morawiecki obiecał
milion samochodów elektrycznych. Pomijając realną stronę tego przedsięwzięcia,
spójrzmy na razie na stronę teoretyczną.
Zebrałem kilka danych
(uśrednionych):
- w Polsce 88% energii
elektrycznej produkowanej jest z węgla
- średnia sprawność
polskich elektrowni węglowych wynosi 43 %
- sprawność linii
przesyłowych i dystrybucyjnych wynosi 88 %
- sprawność
ładowarek 95 %
- sprawność
akumulatorów 95%
- sprawność samego
silnika elektrycznego wynosi 95% ale sprawność
samochodu „na kole” to tylko 71 %
Teraz mnożymy te
sprawności i otrzymujemy sprawność sumaryczną równą 20%
Czyli w polskich
warunkach samochód elektryczny wykorzystuje 20 % wartości opałowej węgla.
Jeśli teraz ktoś powie
że reszta się marnuje to też będzie w błędzie, albowiem ta reszta ciężko „pracuje”
grzejąc naszą Planetę a przede wszystkim niszcząc środowisko naszej Planety
(pyły, gazy itd.).
Tak więc okazuje się że
ten pozornie wspaniały wynalazek cywilizacji, czyli samochód elektryczny, w
polskich realiach to – nazywając rzecz po imieniu - jeden wielki BUBEL !
PS
Powyżej pominięto inne
towarzyszące zjawiska jak szkody związane z wydobyciem kopalin, z produkcją i
utylizacją baterii itp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz