Od dwóch dni bardzo dużo mówi się o zwycięstwie A. Radwańskiej w finale turnieju tenisowego w Miami.
Fachowcy podkreślają spryt, inteligencję, finezję i technikę w grze Radwańskiej a inni podkreślają że wygrała z ROSJANKĄ.
Niby mała rzecz, a jak cieszy !
Choć szczerze mówiąc, jaka z niej Rosjanka ?
Od 6-go roku życia mieszka w Stanach, po amerykańsku pewnie lepiej mówi niż po angielsku, a po angielsku pewnie lepiej niż po rosyjsku.
Zaś jedna z rosyjskich gazet napisała: "Ratujmy naszą Maszę".
Słusznie pisał niejaki Honoriusz Balzac: istna komedia ludzka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz