Zamierzałem w roku 2017 przejechać na rowerze 4000 km.
Wczoraj o 12:47 osiągnąłem zaplanowany cel.
Wypadło w Parku Miejskim przy Kozim Stawie; zrobiłem zdjęcie.
Wprawdzie zdjęć Koziego Stanu mam co najmniej kilkanaście, ale z powodu okoliczności to można uznać za szczególne.
Pojawia się kolejny temat: jak to wydarzenie uczcić ? Kiedyś problemu by nie było, ale teraz kiedy jestem człowiekiem niepijącym, mam dylemat.
Kupno na przykład butelki whisky problemu nie rozwiązuje.
Miałem co prawda niedawno butelkę whisky 0,7 l i wypiłem ją w ciągu 10 dni zgodnie z równaniem matematycznym:
10dni x 70ml/1dzień = 700ml
Jednak natychmiast pojawiają się kolejne wątpliwości.
Czy to będzie celebration czy raczej profanation ?
Muszę zapytać jakiegoś fachowca z branży. Na szczęście znam kilku, i to wybitnych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz