sobota, 4 listopada 2017

Dzisiaj mnie przedmuchało

Według prognozy pogody, dziś i jutro to ostatnie dni w tym roku z temperaturą powyżej dziesięciu stopni.
Nie mam więc wyjścia: trzeba siadać na rower.
Połowę drogi jadę z wiatrem, wracam pod wiatr, Ponieważ w porywach wieje 22 km/godz a ja w porywach  mam prędkość 18 km/godz, więc opływa mnie wiatr pozorny 40 km/godz. Nie powiem, przedmuchało mnie niewąsko !
Na skraju lasu spotykam dwóch facetów ładujących dwa świeżo upolowane dziki na przyczepkę. Na moje pytanie, gdzie upolowali, nie raczą odpowiedzieć. Kilkaset metrów dalej dostrzegam gromadę myśliwych którzy świętują udane polowanie. Zgodnie z dewizą ministra Szyszki można uznać że spełnili swój obowiązek, mogą więc się napić...
Przejechałem dziś 27,5 km. Po powrocie do domu biorę dla rozgrzewki gorący prysznic. Dla pełnej rozgrzewki przydał by się po kąpieli jakiś drink.
Niestety, ostatnio w tym biednym domu nic takiego nie uświadczysz :)
Jeszcze jedno. kręciłem podczas jazdy film ale wyszedł taki kiepski że wstyd pokazać. Wyciąłem więc z tego filmu jedno zdjęcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz