Rękopis książki odnaleziony i wydany po 60 latach (w 2015).
Interesująca sprawa: Hłasko, a jakby nie Hłasko.
Socrealizm w najczystszej postaci. Mamy tu wszystko co swego czasu zalecali Maksym Gorki i Jerzy Putrament.
Jest przedwojenna Warszawa, jest żyjący w strasznej nędzy lumpenproletariat z Marymontu i bogata burżuazja z Żoliborza, niedożywione, umierające na suchoty dzieci, są bunty i strajki, walka klas, wredna i bezwzględna granatowa policja oraz oczywiście są komuniści z kryształowo szlachetnymi charakterami.
Zauważyłem że obecnie specjaliści od literatury głowią się do jakiej szuflady włożyć taką twórczość Hłaski (bo jest jej więcej niż tylko "Wilk").
Ja nie mam z tym problemu bo po pierwsze za mało się na tym znam a po drugie pamiętam że już starożytni wiedzieli: "tempora mutantur et nos mutamur in illis"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz