W Europie trwają protesty - zwłaszcza młodzieżowe - przeciwko ACTA. Uczeni oraz pseudo uczeni usiłują wyjaśnić to zjawisko.
Jak zwykle w sytuacji gdy uczeni nie mogą sobie poradzić, najrozsądniejsze wypowiedzi padają z ust ... satyryków.
Zgadzam się z opinią pani Marii Czubaszek, która powiedziała mniej więcej tak: młode pokolenie nie zaznało wojny, powstań, totalitaryzmu, cenzury, prawdziwego kryzysu - musi się więc wyszumieć; a każdy powód jest dobry; znudzi się ACTA, będzie inna przyczyna do manifestacji.
Jeżeli zaś chodzi o t.zw. wolność w internecie to osobiście mam tutaj pewne wątpliwości. Wystarczy popatrzeć na fora internetowe. Bardzo wiele umieszczanych tam wypowiedzi to stek bzdur, idiotyzmów i wulgaryzmów. To bezkarne obrzucanie wyzwiskami każdego, to sianie nienawiści politycznej, ideologicznej. religijnej, narodowościowej, rasowej.
Aby się zbytnio nie rozwodzić: to śmietnik, trzęsawisko, bagno, kloaka...
Jeżeli to ma być wolność, to ja za taką wolność dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz