poniedziałek, 3 grudnia 2018

O co się modlić

remier zaapelował do Matki Boskiej o opiekę także nad tymi, którzy mniej kochają Polskę. Ponieważ nie przepadam za PISem, jestem zapewne na liście tych, którzy mniej kochają..
Wzruszył mnie ten apel pana M
Wolał bym jednak aby pan M.pomodlił się o więcej rozumu dla ... siebie

czwartek, 22 listopada 2018

Sprawne państwo

PIS obiecywał sprawne państwo. I słowa dotrzymuje. Wczoraj sejm uchwalił kolejną ustawę o Sadzie Najwyższym w ciągu 3 godzin i 27 minut. Prawdopodobnie to rekord świata. Pewnie szybciej już się  nie da. Choć pewne możliwości widzę.
Na przykład: prezes wysyła e-maila z Nowogrodzkiej do marszałka sejmu. Ten publikuje e-maila z mocą ustawy w specjalnym dzienniku urzędowym i sprawa załatwiona.
Szybko, sprawnie, bez zbędnych ceregieli i bez zbędnego angażowania posłów.
Polecam taki system !

środa, 7 listopada 2018

5000 km

Wczoraj zaliczyłem pięciotysięczny kilometr na rowerze, licząc od początku roku. Krótki komentarz: oczekuję gratulacji :)



czwartek, 1 listopada 2018

Betonujemy brzegi jeziora Kunickiego

Listopad, ale ładna pogoda. Siadam na rower i jadę do Kunic.
Nad jeziorem staję.. jak wryty. Dotychczasowa ścieżka spacerowa nad jeziorem "wyburzona" a w jej miejsce przygotowane podłoże do położenia kostek betonowych. Nie mogę wyjść z "podziwu".
W miejsce dotychczasowej, ekologicznej ścieżki, będzie beton wzdłuż pięknego, naturalnego jeziora. Widocznie gmina nie wie co począć z nadwyżką finansową. Proponuję więc budowę ścieżki rowerowej z Kunic do Ziemnic. Byłaby z tego większa korzyść dla mieszkańców Kunic i mieszkańców Legnicy.
I obawiam się, czy zwolennicy betonu nie wpadną przykładowo na pomysł aby wyciąć nad jeziorem wszystkie drzewa i krewy a w ich miejsce położyć wszędzie kostkę betonową zamieniając teren...  w parking samochodowy.
Poniżej 2 zdjęcia dzisiejsze oraz 2 zdjęcia z lipca tego roku.




środa, 17 października 2018

Wybory samorządowe coraz bliżej


Wybory samorządowe coraz bliżej, postanowiłem  więc przyjrzeć się bliżej kandydatom.
- w drodze na codzienny spacer do lasku, obejrzałem plakaty zawieszone na ogrodzeniu pobliskiego kościoła. Tak się składa –zapewne przypadek – że są to wyłącznie kandydaci PiS  (na marginesie: czy wywieszanie agitacji wyborczej na terenie obiektów sakralnych jest zgodne z ordynacją wyborczą  oraz Konstytucją ? )
- ze skrzynki na listy wyjąłem 9 agitek wyborczych, z czego 8 to kandydaci PIS
- z ofertą kandydatów PIS nie muszę się dokładnie zapoznawać albowiem premier Morawiecki codziennie informuje że zrobi nam dobrze.
Próbowałem więc przyjrzeć się bliżej pozostałym kandydatom.
Jakie mają zamiary, jakie osiągnięcia osobiste, zawodowe i pro  publiko bono, jakie  poglądy, jakie zrealizowali inicjatywy, czym się interesują, jakie mają horyzonty, jaką literaturę preferują, może założyli jakieś organizacje (choćby kółko różańcowe), w jakim działaniu się wyżywają, co lubią a czego nie  itp. Itd…
No i dowiedziałem się że: każdy chce żeby było dobrze, żeby żyło się godnie, aby były drogi i ścieżki, skwery, parki, boiska i place zabaw, żeby transport był darmowy a kolejki do lekarzy krótsze itp.  itd
Przyznaję: też bym tak chciał.
Więc trzeba iść i zagłosować J
PS
Próbowałem „zapoznać się” z kandydatami za pośrednictwem Facebook’a. Niestety, klapa. Jeśli nawet jakiś kandydat jest na fb, to oczekiwanych przeze mnie informacji i tak nie ma.
Szkoda. Bo właśnie fb mógłby być miejscem odpowiednim do zaprezentowania przez kandydata swojego potencjału a nie tylko miejscem na zdjęcia, plotki,  powtarzane w nieskończoność komunikaty itd  
Znam kilka osób, które na fb prezentują ciekawie swoje wizje, zamiary i osiągnięcia.
Ale akurat one nie startują w tych wyborach J

wtorek, 16 października 2018

Grunt to znać się na... wszystkim

Patryk Jaki ostatnio specjalizuje się w temacie budowy  metra.
Odwiedza Madryt i Sofię gdzie metra budowano w tempie szybszym niż w Warszawie.
Podpowiadam: mieszkańcy Moskwy też są dumni ze swojego metra.
I przypominam sobie jak "dobrymi gospodarzami"byli:
- Bierut, który podnosił Warszawę z gruzów
- Gomułka, który znał się na rolnictwie
- Gierek, który znał się na budownictwie i górnictwie.
A w ogóle to znali się najlepiej.. na wszystkim.
Podobnie jak Patryk Jaki.
Gratuluję !

czwartek, 11 października 2018

Co się dzieje z Temidą ?

Dwa fakty z wymiaru sprawiedliwości:
- kilka dni temu trzech polskich kierowców-idiotów urządziło sobie wyścig na górskiej drodze w Słowacji. Zabili człowieka.  Grozi im za to 3 i 5 lat więzienia
- w Polsce dwóch facetów usiłowało wynieść z kościoła skarbonkę z trzema tysiącami złotych. Grozi im za to 10 lub 12 lat więzienia.
Odnoszę wrażenie że ta słynna Temida jest nie tylko ślepa ale także głucha i głupia.
ps.
z ostatniej chwili: prokurator słowacki zmienił kwalifikację czynu i teraz polskim gierojom grozi 10 i 15 lat więzienia

sobota, 29 września 2018

Czy będzie 5000 km ?

Wczoraj na rowerze osiągnąłem od początku roku wynik 4380 km, to jest tyle ile przez cały poprzedni rok.Zastanawiam się czy do końca tego roku uda mi się przekroczyć dystans 5000 km.
Naprawdę zależy to od dwóch najważniejszych czynników: pogody i  zdrowia.
Tak czy inaczej, należy próbować :)
Wynik sprawdzimy 31 grudnia 2018 wieczorem :)

piątek, 21 września 2018

Wyimaginowane dotacje


Ostatnio miałem „służbowy” kontakt z PLK (Polskie Linie Kolejowe).  Przy tej okazji natrafiłem na ciekawy wykaz inwestycji. Z pośród  kilkuset pozycji wybrałem (tendencyjnie) kilka.

Oto one w telegraficznym skrócie:
  -  ERTMS  ZWIĘKSZY BEZPIECZEŃSTWO MIĘDZY WĘGLIŃCEM A ZGORZELCEM zadanie  współfinansowane w 85% przez Unię Europejską

-POŁĄCZENIE KOLEJOWE DO PORTU LOTNICZEGO W PYRZOWICACH Z UNIJNYM DOFINANSOWANIEM  Ponad pół miliarda złotych dofinansowania z Unii Europejskiej

- TYDZIEŃ KLUCZOWYCH PRAC NA STACJI LUBIN Wartość projektu „Prace na linii kolejowej nr 289 na odcinku Legnica – Rudna Gwizdanów” to 196 mln zł (netto). Dofinansowanie unijne: 130 574 734 zł (netto).-

Tunel średnicowy w Łodzi otworzy miasto    Całkowita wartość projektu to ponad 2,3 mld zł brutto, z czego dofinansowanie unijne wynosi ponad 1,6 mld zł.

- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. realizują największy projekt Krajowego Programu Kolejowego o wartości 3,4 mld zł. Między Otwockiem a Lublinem budowane są perony, tory i sieć trakcyjna  Wartość projektu wynosi ponad 3,4 mld zł, z czego kwota dofinansowania unijnego POIiŚ to ponad 2,9 mld zł. Prace zostaną zrealizowane do 2022 roku.

- SZCZECIN GŁÓWNY – NOWY PERON JUŻ SŁUŻY PASAŻEROM   Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Jego wartość to ok. 60 mln netto. Kwota dofinansowania wynosi ok. 51 mln zł netto.   
        
-  Z NOWYCH PERONÓW DO POCIĄGU NA TRASIE LUBLIN – KRAŚNIK  Całkowita wartość projektu to 367 mln zł. Dofinansowanie ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia (POPW) wynosi 311,9 mln zł.

- ZAWIERCIE – CZĘSTOCHOWA RUSZYŁY PRACE, BĘDĄ LEPSZE PODRÓŻE „WIEDENKĄ” Wartość robót to ok. 371 mln zł., dofinansowanie unijne - 198 280 172 zł.

- RUSZYŁY PRACE, BĘDĄ KRÓTSZE PODRÓŻE KOLEJĄ Z OPOLA DO KĘDZIERZYNA KOŹLA I KATOWIC  Wartość umowy to 412 mln zł (netto). Dofinansowanie ze środków unijnych CEF przeszło 260 mln zł. Realizacja w formule „projektuj i buduj”.

Powyższe informacje dedykuję pewnej wyimaginowanej osobie na wysokim  stanowisku w Państwie


środa, 12 września 2018

"WYIMAGINOWANA WSPÓLNOTA"

WYIMAGINOWANA WSPÓLNOTA
WYIMAGINOWANY PREZYDENT
WYIMAGINOWANA DEMOKRACJA
WYIMAGINOWANY TRÓJPODZIAŁ WŁADZY
WYIMAGINOWANE REFORMY......
tylko bolszewizm prawdziwy...
coraz bliżej...

czwartek, 6 września 2018

Bojaźliwi prokuratorzy

Prokurator okręgowy w Gdańsku zażądał od podwładnych prokuratorów w trybie super pilnym listy sędziów łagodnych oraz sędziów ostrych.
Żądane dane zostały przekazane w terminie kilku godzin nocnych !
Samo to super skandaliczne żądanie mnie nie dziwi bo wiem w jakim kierunku zmierza PIS.
Dziwi mnie co innego: dlaczego ani jeden prokurator nie odpisał  czegoś w tym stylu: "Nie prowadzimy takiej statystyki".
Jednak do takiej odpowiedzi trzeba by ździebko odwagi.

czwartek, 23 sierpnia 2018

Co się kryje za "pierogami ruskimi"


 W wywiadzie dla "Gazety Polskiej" szef Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz powiedział: System PESEL był wdrożeniem sowieckich wytycznych dotyczących inwentaryzacji społeczeństwa.
Ponieważ Pan Cenckiewicz słynie z prawdomówności,  przestraszyłem się nie na żarty.
I pomyślałem: a co się kryje za "pierogami ruskimi"  ?
Od dziś będę jadał tylko pierogi z kaszą i ze skwarkami.

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Reminiscencje piwne

Kilka dni temu nocowałem w agroturystyce niedaleko Jeleniej Góry.
Wieczorem skusiłem się na smażonego pstrąga i piwo w pobliskiej smażalni. 
Ryba jak ryba, ale o piwie warto coś powiedzieć.
 Obsługa zaproponowała mi nalewane piwo "Klasyczne TYSKIE". Nie zapytałem co oznacza klasyczne, ale niebawem sprawa się wyjaśniła. 
Otrzymałem nalany byle jak,  na chybcika,   napój zupełnie bez  piany i całkowicie bez gazu.  Po prostu lura,
Zapłaciłem, nie wypiłem.  

Wróciły wspomnienia...
 Faktycznie w komunie takie piwo to była klasyka, a teraz to jest gra słów: zamiast lura, mówimy klasyka...
I jeszcze jedna uwaga.
Najdłuższą granicę Polska ma z Czechami: 796 km. W pobliskich Czechach wszędzie - nawet w najpośledniejszej wiejskiej karczmie - podawane jest  prawdziwe piwo: z pianką i bąbelkami.
Ciekawe czy czeska kultura piwna trafi kiedyś pod polskie strzechy ?

sobota, 4 sierpnia 2018

MOJE ZMAGANIA Z UPAŁAMI


Z powodu upałów, w ostatnim tygodniu siadałem na rower o 5:15, wracałem po około dwóch godzinach. Te poranne przejażdżki dobrze wpływają na moją kondycję, zarówno fizyczną jak i psychiczną (choć ta ostatnia zaczyna budzić u moich znajomych pewne wątpliwości :) )
Aby wydłużyć jazdę w porannym chłodnym powietrzu, wyruszyłem dziś w trasę o 4:20. Ciemno jak ... nie powiem gdzie... Ale już po 30 minutach zacząłem co nieco widzieć...
Spotkałem kolejno:
- jednego rowerzystę, którego rower był równie dobrze oświetlony jak mój
- jeża, który oślepiony światłami mojego roweru szybko zwinął się w kłębuszek
- zająca, który wyskoczył z krzaków 3 m przede mną i gnał dalej po ścieżcie ponieważ po obu stronach było ściernisko. To co najmniej dziesiąty szarak przyuważony w tym sezonie !
- czterokrotnie sarny po 2-4 szt w grupie
- nie spotkałem dzika ( na szczęście) choć jeszcze po ciemku jechałem między kartofliskiem a kukurydzą
- nie spotkałem ani jednego samochodu aż do Chojnowa.
Wróciłem do domu około 8:00, kilometrów 48. W sumie wycieczka świetna, choć jazda w ciemnościach wymusza początkowo korzystanie z całkiem bocznych dróżek

O 4:33 jeszcze całkiem ciemno

O 5:05 widać co nieco


Chojnów - zero ruchu

Pierwsze przebłyski słońca oświetlają kościół w Chojnowie

Stawy za Niedźwiedzicami

wtorek, 17 lipca 2018

UWAGA ROWERZYŚCI Z LEGNICY


Niedawno pisałem o nowych windach peronowych w Jaworzynie Śląskiej, w których nie mieści się rower:   zmagania-rowerzysty-z-nowoczesnoscia-na.html
Wysłałem zapytanie do Centrali PKP następującej treści:
 "W przyszłym roku zmodernizowany będzie dworzec PKP w Legnicy, będą nowe windy na peronach, Interesuje mnie rozmiar wind które będą zainstalowane na dworcu. Moje pytanie wynika z okoliczności z jakimi miałem do czynienia dnia 30 czerwca 2018 na dworcu w Jaworzynie Śląskiej.
 W największym skrócie: nowe windy są takich rozmiarów że wprowadzenie do nich roweru jest niemożliwe. Chciałbym mieć nadzieję że windy na dworcu w Legnicy po modernizacji umożliwią transport roweru na perony.
 Więcej szczegółów w tej sprawie możecie Państwo przeczytać na moim blogu pod adresem: http://skotana.blogspot.com/2018/07/zmagania-rowerzysty-z-nowoczesnoscia-na.html   
Pozdrawiam i liczę na pozytywną odpowiedź
Henryk Zelek
Pancerna 25/6
59-220 Legnica
Tel.  500 163 975"
W ustawowym terminie   otrzymałem odpowiedź, w której dwa najważniejsze zdania brzmią:
Na stacji Legnica rozpatrywana jest możliwość montażu  wind o wymiarach wewnętrznych kabin 1400 x 2100 mm (rozmiar rzutu), dostosowanych do przewozu podróżnych z rowerami. Ostateczna decyzja o wielkości montowanych wind zostanie podjęta na etapie opracowywania dokumentacji projektowej, po odsłonięciu przestrzeni pomiędzy tunelem bagażowym a tunelem głównym i określeniu faktycznie dostępnego miejsca."

Z tej odpowiedzi wynika że widać... światełko w tunelu, ale pewności że  w Legnicy windy będą odpowiednich rozmiarów, na razie nie ma. 
Leży więc w interesie rowerzystów legnickich aby sprawą interesować się nadal.
 Do czego zachęcam, zarówno rowerzystów, jak i władze miasta.


poniedziałek, 16 lipca 2018

Zamiast bzdetów, więcej porządnej roboty

PSL proponuje aby emeryci nie płacili podatków.
Nie zgadzam się !
Po pierwsze: obywatel nie płacący podatków będzie traktowany jako obywatel drugiej kategorii. I może w przyszłości przyjdzie komuś do głowy pomysł aby osobom nie płacącym podatków odebrać prawa wyborcze a może nawet prawa obywatelskie  :)
Po drugie: pewnie PSL będzie wciskać ciemnemu ludowi że zniesienie podatków spowoduje wzrost emerytur o około 20 %. To zwykłe kłamstwo ! Jeżeli chcecie panowie polepszyć los emerytów, proponujcie po prostu podniesienie emerytur.
Po trzecie: podatki od wynagrodzeń zostały zlikwidowane w czasach Gierka i też był to zwykły pic na wodę.
Po czwarte: zamiast zajmować się bzdetami weźcie się panowie do roboty aby przyspieszyć odsunięcie pisiorów od władzy !
UFF.. trochę mi ulżyło :)

poniedziałek, 2 lipca 2018

Zmagania rowerzysty z nowoczesnością na kolei

W ostatnią sobotę (30 czerwca) wysiadłem z szynobusu na stacji  Jaworzyna Śląska. 
Stacja  po remoncie: perony, przejścia podziemne, poczekalnia, kasy, toalety; wszystko nowe i luksusowe.
Ponieważ mój elektryczny rower z akumulatorem i sakwą załadowaną na maksa jest wyjątkowo ciężki, postanowiłem skorzystać z nowoczesnej windy na peronie. Okazało się że jest nieczynna.
Sprowadziłem więc swój obładowany rower po wyjątkowo stromych schodach do przejścia pod peronami. Druga winda, która miała mnie podnieść   na poziom zerowy była czynna, ale okazało się że kabina windy jest zbyt mała aby mógł w niej zmieścić się mój rower.
Ponieważ mam 82 lata, utrwalone migotanie przedsionków i bardzo ciężki rower, wykonuję więc następujące ćwiczenia poranne:
- biorę sakwę i po 25 stromych schodach wnoszę ją na górę
- teraz 25 schodów w dół
- biorę akumulator i po 25 stromych schodach wnoszę go na górę
- i znów  25 schodów w dół
- biorę odciążony rower i po 25 stromych schodach jakoś wtaszczyłem go na górę. 
Teraz "uzbrajam" ponownie mój rower i już mogę spokojnie pojechać na zaplanowaną dwudniową wycieczkę w Góry Wałbrzyskie.
Teoretycznie. 
W praktyce trochę się zdenerwowałem i w myślach przesłałem "pozdrowienia" dla projektantów przebudowy dworca w Jaworzynie.
Udało mi się też porozmawiać z jednym funkcjonariuszem kolejowym. Okazuje się że nowe windy psują się dość często a na przyjazd serwisu z Jeleniej Góry czeka się kilka dni.
Nasuwa się kilka drobnych pytań:
- dlaczego te nowoczesne schody w Jaworzynie są mniej wygodne od schodów na peronach w Legnicy, które zbudowano  (sprawdziłem !) dokładnie 100 lat temu ?  
- dlaczego w nowej windzie na peronie we Wrocławiu mieści się rower (sprawdziłem!) a w Jaworzynie  kabina windy jest za mała
- dlaczego wydając na remont stacji w Jaworzynie 17 milionów złotych zaoszczędzono tak radykalnie na rozmiarach windy (przypomina się dowcip: dlaczego tory w Rosji są ... ciut... szersze).
Dlaczego o tym wszystkim piszę ?
Ponieważ w przyszłym roku pojawią się na peronach legnickiego dworca nowe windy. 
Ciekawe czy będą ... ciut... szersze czy węższe ?
ps.
załączone zdjęcie przedstawia mój rower usiłujący "wcisnąć" się do windy. 



piątek, 22 czerwca 2018

Mundialowe rozważania

Za nami tydzień mundialowych spotkań. Pora na pierwsze podsumowanie.
Mój punkt widzenia jest inny niż typowego kibica. "Karierę" piłkarza zaczynałem w latach czterdziestych ubiegłego  wieku grając w "szmaciankę" na podwórkach.
W roku 1954 przeżywałem mistrzostwa świata w Bernie przy radioodbiorniku marki "Pionier".
Najlepszą drużyną na świecie byli wtedy Węgrzy ale mistrzem zostali.. Niemcy.
 Podobnie było w roku 1974 kiedy najładniej grali Polacy i Holendrzy ale mistrzem zostali.. Niemcy.
 I ta tradycja z małymi przerwami trwa do dziś.
Wracając do obecnego Mundialu w Rosji. Moja ocena obecnej piłki nożnej jest zdecydowanie negatywna.
Po pierwsze: ta dyscyplina powinna obecnie nazywać się "Gra w kości" ponieważ od pierwszego do ostatniego gwizdka trwa na boisku polowanie na kości.
Po drugie: piłkarze doskonale nauczyli się podawać sobie piłkę, zwłaszcza na własnej połowie, ale jeszcze nie nauczyli się strzelać goli. Wpada co prawda piłka do bramki od czasu do czasu ale przeważnie przypadkowo.
 A mecz bez bramek jest nudny jak flaki z olejem.
Po trzecie:
- brak strzałów  z linii 16 m
- brak klasycznych rajdów po skrzydłach
- brak mocnych strzałów z odległości
- brak strzałów z  pierwszej piłki
- brak strzałów w pełnym biegu
W zamian mamy: podania w te i wewte bez końca, zgromadzenie 20 chłopa na jednej piątej powierzchni boiska  i tłok uniemożliwiający oddanie celnego strzału.
Moim zdaniem wina leży po stronie przestarzałych przepisów. W ostatnich kilkudziesięciu latach nastąpił ogromny postęp w zakresie zarówno techniki piłkarskiej zawodników jak i kondycji fizycznej.
 W tym czasie przepisy pozostały prawie bez zmiany.
Moim zdaniem zmiana przepisów w kierunku zwiększenia "bramkostrzelności" jest możliwa.
I wtedy powinniśmy oglądać mecze z wynikami na przykład 5:3  8:5  a nawet 13:8  - czego sobie i Wam życzę z całego serca :)
ps
a na pytanie: "dlaczego miliony szaleją oglądając te beznadziejnie nudne mecze  ? " - nie znam odpowiedzi :)

piątek, 25 maja 2018

Maćku, trzymaj się !

22 maja minął rok od zamachu w Manchesterze, do którego doszło tuż po koncercie Arriany Grande. W dniu pierwszej rocznicy Ariana Grande opublikowała wpis na twitterze. Umieściła w nim emotikonę pszczoły. Nie wiem dlaczego akurat pszczoły ale myślę że Maciek który jest fanem tej piosenkarki na pewno będzie wiedział.
Maciek nie interesował się Arianą wcześniej ale od zamachu stał się zapalonym fanem tej osoby.
Po zamachu Maciek był bardzo zdołowany i teraz, w pierwszą rocznicę  ponownie przeżywa tamtą tragedię.
Opublikował nawet na Facebooku wpis z rysunkiem znaku żałoby (czarna wstążka) z króliczymi uszami.
 Piszę więc tego posta aby Mu trochę ulżyć w tym cierpieniu. Mam nadzieję że stopniowo Maciek powróci do pełnej formy psychicznej. Jak bowiem powszechnie wiadomo, czas leczy wszystkie rany, nawet te najdotkliwsze.
Trzeba poza tym pamiętać że w dzisiejszym świecie spotykamy się od czasu do czasu z przykrymi wydarzeniami i niespodziankami.
Tak więc: trzymaj się Maćku mocno a ja nieustannie trzymam za Ciebie kciuki.



czwartek, 3 maja 2018

Diabeł tkwi w szczegółach

Dwa dni temu wsiadałem do pociągu na stacji Jaworzyna Śląska (z rowerem). Niedawno wchodziło się na perony z poziomu zerowego. Teraz dworzec jest świeżo po remoncie, elegancki, nowe perony, nowe tunele i schody, Są nawet windy ułatwiające wejście  na perony.
Jednak jest mały problem. W windzie rower się nie mieści i zmuszony byłem taszczyć mój wyjątkowo ciężki rower po wielu , dość stromych, schodach, najpierw w dół, potem w górę.
Nie wiedzieć czemu,  zrobiło mi się smutno. Wydano miliony złotych na remont dworca  a problem transportu roweru na perony pozostanie (na zawsze ?)  nie rozwiązany.
 Jako człowiek doświadczony podchodzę jednak do sprawy spokojnie. Kilkaset lat temu Michał Anioł powiedział: "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość".
 A polskie przysłowie mówi że "diabeł tkwi w szczegółach".
Szkoda że projektanci zapomnieli o tych mądrościach ludowych.
Więc diabełek się cieszy.
ps.
 Za półtora roku oddane zostaną do użytku windy peronowe na dworcu w Legnicy. Ale czy rower zmieści się w windzie ?  Któż to wie ?

poniedziałek, 23 kwietnia 2018

R. Czarnecki - nauczyciel demokracji

Ryszard Czarnecki w programie "Piaskiem po oczach" stwierdził że Ryszardowi Petru i Kamili Gasiuk-Pichowicz słusznie odebrano immunitet ponieważ brutalnie atakowali obecne władze.
Szczerość (a może głupota ?) godna podziwu.
Doprawdy nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
Można się spodziewać że w następnym wywiadzie pan Czarnecki zagrozi niegrzecznym posłom kilkuletnim więzieniem.
I bardzo słusznie !  Niech nie podskakują !
Co innego prezes PIS. Temu wolno wszystko ! A "zdradzieckie mordy" to jest pieszczota a nie wyzwisko.
Jak to dobrze że nareszcie mamy władzę, która nauczy nas demokracji.

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Wybory wg Gowina

Pan Gowin zgłosił propozycję "głosowania rodzinnego".
Ponieważ sugestia ta padła z ust Ministra NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO, zatkało mnie zupełnie.
Zaiste, na takie idiotyzmy może sobie pozwolić tylko minister, najlepiej NAUKI.
Myślę że propozycja pana Gowina wymaga pewnego dopracowania.
Wszak wiadomo że nie wszystkie osoby, nawet bardzo wybitne, miały lub mają dzieci.  Wyjście z tej  sytuacji widzę takie:
- za wychowanie i posiadanie psa przyznać 0,7 głosu wyborczego
- za posiadanie konia (duma polskiej husarii) przyznać 0,9 głosu
- za hodowlę  krowy, świni lub osła przyznać 0. 6 głosu od sztuki hodowlanej
- za posiadanie szczurów i myszy - nie przyznawać dodatkowych głosów
- za kota 2 glosy
- za kaczkę 5 glosów od każdej sztuki !
To tylko wstępna przymiarka.
Oczekuję dalszych propozycji.

piątek, 6 kwietnia 2018

Prezes w piętkę goni

Prezes rozkazał aby ministrowie oddali nagrody otrzymane w 2017 roku. Podobno ministrowie zgodzili się z tym werdyktem.
Zgodzili się także z propozycją aby ministrom, posłom,wojewodom i burmistrzom obniżyć pensje o 20%.
To jakaś paranoja !
Moim skromnym zdaniem zamiast obniżać płace, już dawno należało te płace podnieść likwidując wszelkie premie i nagrody.
Lecz do takiego posunięcia rządzącym brakowało i nadal brakuje odwagi.
Grzęzną więc w populizmie.
Być może niedługo minister będzie otrzymywał płacę na poziomie minimum socjalnego.
I będzie posiadał kwalifikacje i kompetencje adekwatne do takiego wynagrodzenia.
Nieszczęśni politycy !
Obudźcie się !
Zacznijcie myśleć i działać racjonalnie !
Ale mi się niechcący zażartowało !

wtorek, 27 marca 2018

Bolszewizm w najczystszej postaci

W sobotę 25 marca usunięto w Legnicy Pomnik Wdzięczności, lub jak kto woli, Pomnik Braterstwa. Stał 67 lat. Masowe usuwanie lub burzenie pomników poradzieckich odbywa się zgodnie z ustawą w ramach tak zwanej dekomunizacji.
Dla mnie jest to fałszowanie historii oraz próba pisania jej  od nowa. Przecież system komunistyczny trwał w Polsce kilkadziesiąt lat i jest to fakt historyczny, niezależnie od tego czy  to się komuś podobało czy nie.
Dlatego pomniki przypominające minioną epokę powinny trwać ku przestrodze i dla pamięci.
Burzenie zaś wszelkich śladów przeszłości to dla mnie bolszewizm w najczystszej postaci.
Nie wykluczam, że po wyburzeniu wszystkich pomników poradzieckich, dzielni pisowcy wezmą się za niszczenie pozostałości poniemieckich.
Legnica byłaby wdzięcznym obiektem takich działań.
Po pierwsze, miasto posiada wiele imponujących obiektów poniemieckich.
Po drugie, do dziś honorowym obywatelem Legnicy jest niejaki Adolf Hitler.
Te dwa powody powinny wystarczyć aby zburzyć co najmniej połowę miasta.
Moim skromnym zdaniem na pierwszy ogień powinien pójść imponujący gmach w którym przed wojną mieścił się klub oficera niemieckiego, po wojnie klub oficera radzieckiego, a obecnie mieści się kuria.
ps1
W TV Legnica widziałem jedną idiotkę która w ekstazie, na bezdechu  i prawie ze łzami w oczach opowiadała jak to jest niewyobrażalnie szczęśliwa z powodu usunięcia tego legnickiego pomnika
ps2
Szczegółową i ciekawą historię pomnika braterstwa w Legnicy można przeczytać (póki co) tutaj.





piątek, 9 marca 2018

Druga bitwa o handel

Rozpoczyna się druga bitwa o handel (czytaj: o niedziele wolne od handlu).
Dlaczego druga ?
Bo pierwsza odbyła się  pod przewodnictwem Hilarego Minca w latach 1947-1949. Wtedy bitwę wygrał H. Minc a efektem było zniszczenie prywatnego handlu  i duże niedobory w zaopatrzeniu ludności w podstawowe artykuły.
Teraz  bitwie przewodzi związkowiec Duda.
A kto wygra ?
Na razie wygrywa Duda i kościół.
Kto wygra na finiszu ?  Pożyjemy, zobaczymy.
Tymczasem odbywają się wstępne harce.
Widzimy  próby wykorzystywania licznych dziur w ustawie, zmiany godzin pracy, interpretacji przepisów zarówno przez zwolenników jak i przeciwników ustawy,   zmiany szyldów itp itd...
Do boju rusza liczna armia inspektorów pracy którym wolne niedziele zamieniono na niedziele pracujące.
A nad wszystkim coraz bardziej dominuje ideologia.
Ja mam tylko dwa pytania: po jaką cholerę to wszystko ? Komu to potrzebne ?
Kończę więc, bo zauważam że zaczynam zadawać za dużo pytań retorycznych.




niedziela, 4 marca 2018

Historyczne pranie mózgów

Odbył się III Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podczas marszu oddawano hołd Romualdowi Rajsowi  ps. "Bury".
Tymczasem w TVN24 obejrzałem reportaż z którego wynika że oddział "Burego" w 1946 roku zamordował kilkadziesiąt niewinnych ludzi podczas pacyfikacji okolicznych wsi. Fakt ten znajduje potwierdzenie w ustaleniach IPN.
Dość powszechna jest wiedza że w latach powojennych w t.zw. podziemiu uczestniczyli nie tylko prawdziwi patrioci lecz również zwykli bandyci.
Obecnie rządzący stawiają na piedestał wszystkich "wyklętych" jak leci, bez żadnego umiaru.
To jeden z elementów t.zw. patriotycznego wychowania..
Najnowszym  kwiatkiem jest propozycja pana Żaryna uchwały sejmowej odnośnie marca 68, również oparta na fałszowaniu historii.
Przykłady można by mnożyć.
Do tej samej serii należy katastrofa z uchwałą  dotyczącą Holokaustu.
Tej głupoty nie da się nawet komentować.
Zadaję sobie pytanie: dokąd zmierzamy, czym to się skończy ?
Zwłaszcza że część społeczeństwa łyka te kłamstwa gładko...
ps
podczas marszu w Hajnówce policja skutecznie chroniła narodowców, natomiast przeciwników tego marszu policja potraktowała urzędowo i surowo...



piątek, 23 lutego 2018

Było ale minęło

Wreszcie trochę mrozu w Legnicy. Nie powiem żebym się specjalnie zachwycał: na rower za zimno a na narty za... późno. Inaczej było kilkanaście lat temu. Na zimę czekaliśmy z kolegami z utęsknieniem. W ramach niewielkiej rekompensaty, przejrzałem zdjęcia z lat 2004-2005. Oto kilka z nich:
Ewa, tomek, Heniek na Łysej Górze

Janusz częstuje mnie gorącą herbatą.

Ja częstuję Janusza gorącą herbatą
W zadymce śnieżnej na łysej Górze: Waldek, Heniek, Józek, Renia

Agatka na Czarnej Górze.

Ja na Czarnej Górze

Agatka i Ewa pod Czarną Górą

Lepienie bałwana: Maciek, Tomek i Ewa

Ugrzęźliśmy w śniegu niedaleko Legnicy

poniedziałek, 19 lutego 2018

Dlaczego aż tak ?

Kilka kolejnych  słów o ustawie o IPN.
Po uchwaleniu jak zwykle w trybie awaryjnym ustawy o IPN, podniósł się w świecie szum. Należało wtedy co prędzej ustawę zawetować. Zamiast tego polskie władze  postanowiły ustawę "objaśniać" światowej opinii publicznej.
I teraz: im bardziej objaśniamy tym głębiej brniemy w to bagno.
 Ostatnio przoduje w tym historyk z wykształcenia Mateusz Morawiecki.
Co odzywka, to wpadka.
A to wszystko to dopiero początek. Za około  2 tygodnie będzie 50 rocznica wydarzeń marcowych. I znów świat sobie przypomni i porówna. Lecz w roku 1968 społeczeństwo  w większości mogło się odcinać od obcej, komunistycznej władzy.
Teraz jest gorzej ponieważ teraźniejsza władza została wybrana legalnie w wolnych wyborach. Mamy więc "przefikane" na maxa.
50 lat temu Stefan Kisielewski mówił o dyktaturze ciemniaków.
Mówi się czasem że historia lubi się powtarzać.
Ale dlaczego aż tak  dosłownie ???

niedziela, 18 lutego 2018

Migracja z Afryki

Dwa wielbłądy w Grzymalinie 

Migracja z Afryki trwa.
 Po pierwsze: ludzie uciekają przed wojną,
 Po drugie: niektóre polskie bociany nie chcą latać do Afryki. 
Po trzecie: dzisiaj spotkałem w Grzymalinie, 10 km od Legnicy dwa wielbłądy. Nie udało mi się ustalić czy znalazły się tutaj w ramach emigracji ekonomicznej czy politycznej...
 Zrobiłem krótki film i jedno zdjęcie. Jak widać na filmie,  polska trawa smakuje wielbłądom.

piątek, 2 lutego 2018

Co autor miał na myśli

Polski parlament znowelizował ustawę o IPN. Prawie z całego świata płyną słowa krytyki. Politycy PIS z premierem na czele próbują naiwnie tłumaczyć co autor miał na myśli. Takie tłumaczenia może kupić ciemny lud ale nie światowa opinia publiczna.
Moim zdaniem, wyjście z tej sytuacji teoretycznie jest bardzo proste: ustawę należy zawetować i napisać nową jeśli ktoś uznaje że jest potrzebna  (w co osobiście wątpię).
Oczywiście że nic takiego nie nastąpi. Pisiory na czele ze swoim - pożal się Boże- prezesem od dwóch lat znajdują się w głębokim amoku i nie są w stanie niczego ani pojąć, ani zrozumieć. Drobny przykład: pani senator Anders przed głosowaniem powiedziała że ta ustawa wyrządzi Polsce wielkie szkody w USA. Po czym zagłosowała za ustawą.
Myślę że sprawę będzie można naprawiać dopiero kiedy Polacy się opamiętają i za kilka lat odsuną  PIS od władzy.
Postanowiłem doczekać tej chwili.
Ponieważ mam 82 lata, przez tych głupków czeka mnie jeszcze kilka lat mordęgi na tym najpiękniejszym ze światów :)


czwartek, 1 lutego 2018

Pogoda jaka jest, każdy widzi...

Dodaj napis
Minął styczeń. Pagoda jaka była, każdy widzi. Udało mi się odbyć 6 wycieczek rowerowych, w sumie 150km. W styczniu 2017 przejechałem na rowerze tylko 21km. Progres w kwestii roweru, a także pogody, widoczny .
Zwłaszcza że przed laty było zupełnie inaczej. Na przykład w styczniu 2005 roku. Znalazłem kilka zdjęć z tamtego okresu. Wszystkie wykonane na Łysej Górze (50km od Legnicy). Oto one:
Józek, Janusz, Renia
Józek, Janusz, Renia, Henryk



Waldek

Pilnuję auta Janusza...






poniedziałek, 29 stycznia 2018

Atawizm ?

Oglądałem ostatnio tenisowy turniej Australian Open.
Kilka uwag:
- wydaje mi się ze był to jeden z ciekawszych turniejów w ostatnich latach
- pojawiło się kilka nowych, obiecujących "twarzy"
- ale turniej wygrały  "twarze" starsze: Woźniacka i Federer
- mecze oglądałem najczęściej przy wyłączonej fonii ponieważ te infantylno-statystyczne komentarze reporterów są trudne do wytrzymania
- poza tym, z góry wiem kto wygra, zawsze wygrywa lepszy... :)
- mecze oglądam  raczej "na chłodno", interesuje mnie przede wszystkim jakość i piękno gry
- był jeden wyjątek: zaangażowałem się emocjonalnie po stronie Angelique  Kerber w pojedynku z Marią Szarapową. Właściwie nie jestem pewien dlaczego. Przecież osobiście Masza mi w niczym nie zawiniła :)
Być może zadziałał tu jakiś atawizm postradziecki ?

środa, 24 stycznia 2018

Dziś 24 stycznia,  ale temperatura w Legnicy około  9 stopni, trochę słońca, trochę wiatru. Gdybym powiedział że czuję oddech wiosny, to bym przesadził. Ale zimy też nie widać.
Odbyłem więc krótką wycieczkę rowerową. A krótką dlatego że po dłuższej przerwie siedzenie co nieco się rozhartowało :)
W sumie przejechałem 19 km, zrobiłem 1 zdjęcie i jeden film.


Na horyzoncie widać dymiącą Hutę Miedzi


środa, 10 stycznia 2018

Tam... i od razu z powrotem

Dzisiaj ciepło więc siadam na rower. Będzie inspekcja budowy drogi S3. Zrobiłem 2 zdjęcia: na jednym widać budowę a na drugim widać… że nic nie widać… Ogólnie widać zagrożenie terminu budowy.
Wycieczka była krótka z powodu deszczu oraz z powodu smogu. Dziś w Legnicy o 12:00 przekroczone normy: PM10 wynosi 200 a benzen 12. Najgorszy wynik w Polsce ! Gorszy niż w Krakowie, Katowicach, Zabrzu, Rybniku czy we Wrocławiu !
Po powrocie do domu włączyłem oczyszczacz powietrza kupiony rok temu. Zadziałał. „Zauważył” zanieczyszczenie i włączył wyższy bieg. Bravo !
Budowa S3


Tu widać...  że nic nie widać...

niedziela, 7 stycznia 2018

"Kolejowa wycieczka"

Most kolejowy nad Kaczawą
Odbyłem 5 stycznia rowerową wycieczkę "kolejową".
Dlaczego "kolejową"  ?
Bo w trakcie wycieczki wykonałem m.in. 2 zdjęcia  obiektów kolejowych: mostu kolejowego nad Kaczawą a oraz Dworca Kolejowego Legnica-Północ
Ten ostatni - jako zabytek - został niedawno wyremontowany pod nadzorem konserwatora zabytków. Prezentuje się nieźle ale pociągu pasażerskiego tu nie uświadczysz.
Historia tego dworca zaczęła się w końcu 19 wieku.
Moja pamięć tak daleko nie sięga, jednak ponad 20 lat temu miałem przyjemność korzystać z usług PKP na trasie od  Legnicy-Północ do Rawicza przez Prochowice i Ścinawę.
I była to przyjemność niemała: pociąg jechał ze średnią prędkością 20 km/godz


Gawrony opanowały legnicki park
a z okien wagonu widywało się zające ścigające się z pociągiem (daję słowo - nie bujam).
Wagony były starego typu: przejście środkiem wagonu a po lewej i prawej stronie siedzenia dla 2 osób.
Do dziś mam w pamięci taki widok: mój zmęczony 2-metrowy kolega próbuje spać: głowa i ramiona po lewej  stronie przejścia, nogi po prawej a tułów zwisa nad przejściem (daję słowo - nie bujam).
Krótko mówiąc: fajnie było ale to się nie wróci.
Chciałbym mieć jednak nadzieję że w przyszłości na takich zlikwidowanych liniach kolejowych powstaną doskonałe ścieżki rowerowe na istniejących nasypach.
                                                           TRASA WYCIECZKI





piątek, 5 stycznia 2018

Tempora mutantur...

Ukazała się informacja, iż Aquapark w Lesznie prawdopodobnie zostanie zamknięty po 25 latach działalności.
Wspominam o tym,  ponieważ kilka razy byłem współorganizatorem autokarowych wycieczek na ten obiekt.
Był to pierwszy tego rodzaju obiekt w Polsce i cieszył się ogromnym powodzeniem. Na parkingu zawsze stało kilka autobusów przywożących amatorów tej rozrywki z całej zachodniej Polski.
Trzeba przyznać że w tamtych czasach  zabawa na basenach, a zwłaszcza na zjeżdżalniach należała do przednich.
Niestety, żarty się skończyły, rządzi ekonomia.
Tempora mutantur...